Czy znacie łochynię – borówkę bagienną (Vaccinium ulginosum)? Z wyglądu jest podobna do czarnej jagody, posiada tylko wyższe krzaczki i większe granatowe owoce pokryte jasnym nalotem.
Rośnie na bagnach. Już sam ten fakt dodaje jej tajemniczości… Wiadomo, bagna są niebezpieczne. Czy słyszeliście opowieści o borówce, zwanej pijanicą, że potrafi upijać i odurzyć nieszczęśnika zabłąkanego na bagnach? Podobno spożywana w większych ilościach daje objawy podobne jak przy nadużyciu alkoholu. Według K. Kluka wieśniacy zbierali i spożywali jagody tej rośliny. Wiedzieli jednak, że „obfite ich zażycie tak głowę obciąża, jakby się pijanego trunku zażyło”
Bardzo mnie ciekawiło ile jest w tych legendach prawdy. W samych jagodach nie znaleziono składników szkodliwych. Otóż okazuje się, że borówka rośnie zazwyczaj w towarzystwie bagna zwyczajnego (Rhododendron tomentosum, Ledum palustre), który wytwarza halucynogenny pyłek osiadający na owocach. Dlatego rozsądnym rozwiązaniem byłoby dokładne mycie owoców, jeżeli chcemy uniknąć “efektów dodatkowych” :).
Natomiast Łukasz Łuczaj podaje inny powód upojenia po pijanicy:
“owoce podobne do czernicy, ale troszkę większe. Często zainfekowane są grzybem powodującym upojenie podobne do alkoholowego. Przytrafiło mi się coś takiego osobiście po zjedzeniu sporej ilości tych owoców koło Supraśla w Puszczy Knyszyńskiej. Nie było to nieprzyjemne. Jagody łochyni używane były i są przez Eskimosów i kilka plemion Indian pn.-zach. Ameryki, jedzone na surowo, mrożone lub suszone lub w przetworach, często dodawane do różnego rodzaju ciastek, jedzone z ikrą, olejem, cukrem, miodem, marynowane z ziemniakami, sałatą i kapustą albo jako materiał na ocet.”
Jeszcze raz oddaję głos Łukaszowi Łuczajowi. Zobaczcie, co pisze na temat bagna zwyczajnego:
“Na torfowiskach wysokich całej Polski występuje bagno zwyczajne Ledum palustre. Znajduje się pod ochroną. Jego świeże lub suszone liście używane były przez Eskimosów i Indian jako niezwykle ceniony materiał na herbatę. Należy ją przyrządzać przy użyciu zimnej wody pozostawiając naczynie w słonecznym miejscu albo parzyć przez krótki czas w otwartym naczyniu. W inaczej (silniej) parzonej herbacie wydziela się narkotyk zwany ledel. Roślina jest także używana w ziołolecznictwie.”
Miałam przyjemność kilkakrotnie kosztować borówki, ale nie poczułam niczego szczególnego, prawdopodobnie ze względu na małą ilość dostępnych owoców.
nazwy
Nazwy w różnych językach oraz nazwy zwyczajowe często nawiązują do upojenia albo do boru i bagien:
- borówka bagienna, borówka – pochodzi od wyrazu podstawowego bór, a cała nazwa bierze początek od środowiska występowania rośliny
- ang bog bilberry, moorberry, bog blueberry
- p’janica – Rosja
- golubika – Rosja, Ukraina (od rosyjskiego goluboj — niebieski)
- borówka głucha, bagnówka, durnica
- pijaky, pyjaky, panka, panusnyk, panyca – Ukraina
- Schwindelberre – Dolna Austria i w Szwajcaria
- Trunkelbeere – Dolne Niemcy
- Rauschbeere – Bawaria i Austria
- pjenc i pjenca, żerjawe jahodki – Górne Łużyce
- szalonka, szalonka – Litwa
- szalonga – dawne Prusy Wschodnie
- salenka i sialenica – dawna Czechosłowacja
wygląd
Borówka bagienna jest podobna do borówki czarnej ale różni się od niej tym, że
- jest wyższa, osiąga wysokość od 15 do nawet 100 cm
- jej gałązki są obłe a nie kanciaste
- liście są zaokrąglone, całobrzegie nie piłkowane
- z wierzchu ciemnozielone, a pod spodem sinozielone
- na brzegu lekko podwinięte
- kwiaty bladoróżowe, beczułkowate “dzwoneczki” złożone z 5-ciu płatków, zebrane w grona na końcach gałązek. Kwitnie w maju i czerwcu
- owoc – jajowata jagoda o długości 6 mm
- owoce trochę większe niż borówki czernicy
- jagody pokryte nalotem woskowym barwy ciemnostalowej
- miąższ owoców jest białawy
- liście opadają na zimę (tak samo jak borówki czernicy)
występowanie
- borówka bagienna występuje na torfowiskach wysokich, zwłaszcza borach bagiennych oraz wysokogórskich borówczyskach bażynowych
- w górach na wysokości dochodzącej do 2300 m n.p.m. należy do tzw. roślinności alpejskiej
- w północnej Europie i Azji oraz Ameryce Północnej
skład owoców – podobny do borówki czernicy:
- antocyjany: pochodne malwidina, delfinidyna, petunidyna, cyjanidyna i peonidina
- flawonoidy: kwercetyna jako główny flawonol, myricetina, larycytryna, syringetyna, and isorhamnetyna
- co ciekawe badania prowadzone w Finlandii wykazały, że w zależności od szerokości geograficznej rośliny wykazywały różnice w zawartości flawonoidów, że całkowita zawartość flawonoli i poziom mirycetyny and kwercetyny były większe w północnych częściach Finlandii. Co więcej zawartość polifenoli, a szczególnie antocyjanów było pozytywnie skorelowane z aktywnością antyoksydacyjną.
-
wit C i wit A, P, PP
-
kwasy organiczne: kwas jabłkowy i cytrynowy
-
pektyny
-
sole mineralne
zastosowanie rośliny jako pożywienia
- owoce – jadalne na surowo, gotowane lub suszone
- suszone – można używać jako rodzynki
- herbata – powstaje z liści i suszonych owoców
- borówka bagienna w wielu okolicach jest znana, ale nie zbierana. Często uważa się ją za niesmaczną lub za trującą. W wielu miejscach jest spożywana w małych ilościach, gdyż istnieje przekonanie, że duże ilości szkodzą.
- można z niej wytwarzać: soki, dżemy i marmolady, wino, smażyć konfitury, powidła na chleb, kisiele
- na Syberii jedzą zarówno świeże jagody tej rośliny, jak również gotują z nich konfitury, kisiele i napełniają nimi pierogi. Wykorzystują je także do produkowania wina. Kiedyś na tym terenie pędzono z nich spirytus.
- Na zachodzie Europy nie wszędzie uważa się ją za pełnowartościowy owoc jadalny, jednak kiedyś polecano jej jagody do wyrobu napojów alkoholowych o silnych właściwościach upajających.
zastosowanie w medycynie ludowej
W okolicach Radomia produkowano z niej z niej soki, które dolewano przeziębionym do herbaty lub wódki w celach leczniczych.
W lecznictwie ludowym wschodniej Syberii stosowano napoje ze świeżych jagód oraz odwary z jagód suszonych przy gorączce oraz szkorbucie , co ma uzasadnienie, bo owoce, są bogate w witaminę C.
inne zastosowania
Ze względu na zawartość garbników w roślinie, używano jej kiedyś do garbowania skór, np na Syberii.
Może Cię również zainteresować:
- Borówka brusznica – wiecznie zielona krzewinka o wielu zastosowaniach
- Żurawina – Kwaśne Panaceum Rodem z Bagien
- Mącznica lekarska (niedźwiedzie grono) – surowiec zielarski, który zanika…
- Tam, gdzie rośnie żurawina i halucynogenne bagno, gdzie grunt się chwieje pod nogami i nic nie jest oczywiste…
- Golteria – Pachnąca Jagoda
- Antocyjany – ciemne barwniki roślinne o wybitnych właściwościach zdrowotnych
- Ruchome trzęsawiska i pływające wyspy w Czeskiej Szumawie
źródła:
- Maria Henslova – Z Badań nad Wiedzą Ludową o Roślinach Ericaceae – Wrzosowate; Slavia Aniqua, tom XXVI – rok 1979
- Łukasz Łuczaj Dzikie rośliny jadalne Polski – przewodnik Survivalowy
- Stanisław i Grzegorz Kłosowscy – Rośliny wodne i bagienne
- Plants for a Future – Vaccinium ulginosum
- Anthocyanin and Flavonol Variation in Bog Bilberries (Vaccinium uliginosum L.) in Finland, Anja K. Lätti, Laura Jaakola, Kaisu R. Riihinen§ and Pirjo S. Kainulainen
- prof. dr Wiesław Grochowski – Jadalne owoce leśne.
- Variation of anthocyanins and flavonols in Vaccinium uliginosum berry in Lesser Khingan Mountains and its antioxidant activity, Wang LJ, Su S, Wu J, Du H, Li SS, Huo JW, Zhang Y, Wang LS.
W ukraińskich karpatach jej sporo, smaczna.
A spotkała się Pani z nazwą innej rośliny – sepsyna? Dostaję to w słoikach. To coś jagodowego chyba, czerwone, nie brusznicy i nie z żurawiny, rośnie na bagnach, tyle wiem. Smak podobny do żurawiny ale tylko troche…. .Dostaję to od dalszej rodziny nigdy nie trafiłam na zbiornik, więc nie wiem c.o to za roślina, oni nazywała jà Sepsyna I nie wiem co to jest.
Też jestem bardzo ciekawa, o jaką roślinę chodzi.
Pochodzę z miejscowości Łochów( od łochyni prawdopodobnie nazwa i zwierza Łosia ) , gdzie występują tereny bagienne i tego owocu występowało tam kiedys mnóstwo . Bardzo smaczne, trochę mniej słodkie niż jagody ale za to większe i szybko się zbierało ? . Zblizone do borówki amerykańskiej.
Kiedyś w jakiejś książce o sztuce przetrwania wyczytałem, że niemal wszyskie owoce o czarnym kolorze są jadalne, jakieś 80% niebieskich i 50% czerwonych także. Ale nie chciałbym opierać swojego zdrowia tylko na tej dość ogólnej i nie wyglądającej wiarygodnie zasadzie…
Ojjj pamiętam z dzieciństwa ten smak podczas leśnych przechadzek… Mniam… I psiska też uwielbiały podjadać 🙂
Jak byłem mały, pasłem krowy po lasach . Żarłem to bo nic innego nie było do jedzenia, była bieda na wsi w latach 1950-1960. Jako młody łepek nigdy nie czułem się pijany. Nie zaszkodziło mi to w niczym a szczególnie w nauce.