“Już trzykroć wrzasnął derkacz, pierwszy skrzypak łąki,
Już mu z dala wtórują z bagien basem bąki,
Już bekasy do góry porwawszy się wiją
I bekając raz po raz jak w bębenki biją.”
Adam Mickiewicz, Pan Tadeusz
Jest majowy wieczór… Posłuchaj ze mną tego głosu dobywającego się z podmokłej łąki. Jest on bardzo monotonny. Brzmi jakby ktoś skrobał na drewnianej tarce…. Głos ten należy do wyjątkowo skrytego ptaka – derkacza. Trudno ujrzeć tego mieszkańca wilgotnej łąki, gdyż jest bardzo płochliwy. Nam się udało!! Ptak ten jest z wyglądu podobny do wodnika, jednak posiada dziób krótki i jasnobrązowy, a u wodnika jest długi i czerwony.
Dla porównania wyglądu ponownie umieszczam zdjęcie wodnika.
Wodnik i derkacz (podobnie jak łyska i kokoszka) należa do chruścieli.
2015.05.12
Bardziej go słychać niż widać! Jakby ktoś kose ostrzył!:)