Nazywana jest pszczołojadem, gdyż żywi się głównie pszczołami i osami, czyli jadowitymi owadami, z których usuwa żądło przez pocieranie odwłoka owada o twardą powierzchnię. Żołny łapią owady wyłącznie w locie, nie zaatakują owada siedzącego.
W Polsce na razie jeszcze nie udało nam się spotkać żołn, ale w Hiszpanii w półpustynnym Parku Bardenas Reales widzieliśmy je z bliska, długo. Popisywały się. Podlatywały do góry i trzepotały skrzydełkami. Obserwowaliśmy całe stadko – pomyśleliśmy, że chyba jesteśmy w Raju. A na pewno w raju dla żołn – w Polsce bardzo rzadkie, nie to co w Hiszpanii. Mają tam wszystko co im potrzeba – wysoka temperatura, pszczoły jako pożywienie oraz piaskowe zbocza. Pełnię szczęścia żołnom zapewniały rozstawione w okolicy przenośne ule. Pszczoły nie były tak przyjaźnie nastawione jak ptaki, o czym świadczyć może pogryzione ucho męża.
Żołny zakładają gniazda w stromych urwiskach. Wejścia do norek są owalne, w przeciwieństwie do okrągłych otworów gniazd brzegówek. W Polsce podobno żołny najłatwiej jest spotkać na żwirowniach.
Są to ptaki ciepłolubne, w Polsce przebywają tylko od maja do sierpnia. Później odlatują na zimowiska na afrykańskich sawannach…Pomyśleć, że ten ptak zwiedził taki kawał świata…
Niesamowite, jak blisko udało się Pani podejść do tego pięknego ptaka 🙂
Dzisiaj (29.06.2019) widziałem żołnę i potrzeszcza siedzących obok siebie na drucie przy drodze we wsi Chocimów (Świętokrzyskie). Niestety żołna zaraz odleciała i nie zdążyłem zrobić jej zdjęcia. Zrobiłem za to zdjęcie potrzeszcza.