Po pokonaniu samochodem trasy U ponóża wulkanu Teide dotarliśmy do stacji kolejki liniowej Teleferico. Ogólnie mam lęk wysokości i to był mój pierwszy w życiu wjazd kolejką linową! Nawet zbytnio nie było strachu, ale mam wrażenie, że ta kolejka wznosiła się dość nisko nad powierzchnię ziemi.
Po dojechaniu do stacji końcowej stwierdziliśmy, że naprawdę było warto! Podziwialiśmy niesamowite widoki na kalderę! I ta rześkość powietrza, mówiąca, że teraz to już naprawdę jesteśmy w górach! Było wietrznie i słonecznie zarazem. Byliśmy przygotowani na różne warunki, mieliśmy ze sobą grube stroje, ale niepotrzebnie. Zupełnie wystarczyły długi rękaw i spodnie.
Ciekawostką dla nas był zapach wyziewów wulkanicznych, z niektórych miejsc wydobywała się wyraźna ostra woń siarkowodoru. Legendy mówiące o smrodzie “siarki” w piekle chyba mają na myśli własnie ten siarkowodór, który osadzał się na pobliskich skałach w postaci żółtej siarki… Bardzo interesująca wycieczka!!!
Zapraszam także do obejrzenia Wulkan Teide – filmy.
22.05.2019