Adršpach – skalne miasto

Plac Słoni

Dzisiaj zebrało mi się na wspominki. Opowiem Wam dalszą część wyprawy w góry stołowe opisanej Szczeliniec Wielki – nasza pierwsza wspólna wycieczka w góry i Błędne Skały. Była to nasza pierwsza wycieczka w góry. Trzeciego dnia po dwóch noclegach bez wody w Schronisku na Szczelińcu zapragnęłam trochę higieny i wygody. Zeszliśmy ze Szczelińca do jakiegoś pensjonatu, przede wszystkim w celu odbycia porządnej kąpieli. Dzień wcześniej wykupiliśmy bilety na wycieczkę do skalnego miasta  po czeskiej stronie. W pensjonacie były prysznice, więc postanowiliśmy z nich skorzystać przed wycieczką do Adrszpachu. Stres się zaczął jak po kąpieli mieliśmy ochotę wyjść z łazienki, żeby zdążyć na wycieczkę. Okazało się, że nie jest to takie proste, gdyż zamek do łazienki zaciął się na amen. Na nic się zdały starania pani gospodarz – zostaliśmy uwięzieni w łazience! A autokar do Czech niedługo miał mieć odjazd! Dopiero jak gospodyni przeskoczyła górą nad drzwiami do naszego prysznica, jakimś cudem udało się jej otworzyć zamek. Po tej niecodziennej przygodzie w  końcu zdążyliśmy na autokar z Kudowy Zdroju do Adrszpachu.

Adršpach – nasze pierwsze skalne miasto w Czechach. Robiło wrażenie!! Niestety nasze stare zdjęcia z 2008 r nie oddają uroku tego miejsca. Bloki piaskowcowe o fantazyjnych kształtach porozrzucane między świerkami i sosnami tworzą baśniowy krajobraz. Niektóre z bloków skalnych dorobiły się nazw np : Głowa Cukru, Kochankowie, Mała i Duża Gilotyna, Starosta i Starościna… Największe wrażenie zrobił na mnie Plac Słoni. Zaczarowane miasto w tajemniczym lesie…. Do tego dwa niewielkie wodospady i sztuczne jeziorko. Podczas płynięcia łódką po jeziorku przewodnik opowiada dziwaczne historie, a z jeziorka wystaje … ręka sztucznego topielca!

“Wyobraźmy sobie wielkie miasto z domami wysokimi na sto pięćdziesiąt do czterystu stóp, które zostało przez pożar lub trzęsienie ziemi tak zniszczone, że pozostały tylko ściany i przedstawmy sobie, że kroczymy jego alejami, uliczkami, wśród szpalerów drzew, a będziemy mieć prawdziwy obraz tej prawdziwie cudownej gry przyrody.”

– John Quincy Adams

Ta wycieczka miała miejsce 10.08.2008. Po 12 latach ponownie odwiedziliśmy to bajkowe miejsce.

Indianin

Gotycka Brama – to już dzieło rąk ludzkich

Plac Słoni

10.08.2008

Written By
More from Ola

Karkonosze zimą – bajkowe krajobrazy

W zeszły weekend po raz pierwszy byliśmy w górach zimą. To, co...
Read More

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *