Trasa wiodła najpierw Doliną Małej Łąki, z której odbiliśmy na chwilę podziwiać widoki z Przysłopu Miętusiego, po czym wróciliśmy na trasę na Czerwone Wierchy- przeszliśmy kolejno -Przełęcz Kondracką, Kopa Kondracką, Małołączniak, Krzesanicę i Ciemniak, następnie wracaliśmy czerwonym szlakiem do Doliny Kościeliskiej. Problemem było to, że albo wyruszyliśmy za późno albo szliśmy za wolno i niestety powrót z Ciemniaka przez las w kierunku doliny Kościeliskiej odbywał się po zmroku.
2010.08.23
Piękna wycieczka. Dla mnie największe wrażenie zawsze robił odpoczynek na Krzesanicy. Widok na Słowackie Tatry wśród ułożonych kopczyków kamieni cudowny. Nie da się tego zapomnieć. Rzeczywiście należy wyjść wcześnie. Zostanie trochę czasu na kontenplację i odpoczynek.
Cudowne krajobrazy! Szliśmy tą trasą jakoś w październiku – co prawda tylko do Kopy, ale widokowo magia…